Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
Chyba nie przestępcy..."
Młodzieniec w wielkim, słomkowym kapeluszu zeskoczył nagle ze skały
- Dokąd idziesz? - zapytał jego towarzysz.
Człowiek w słomkowym kapeluszu nie zatrzymując się odkrzyknął:
- Muszę sprawdzić, czy przewód nie zerwany!
Człowiek w kapeluszu zbliżył się do miejsca, gdzie przewód opuszczał rumowisko skalne. Po chwili dał się słyszeć jego głos:
- W porządku. Wczoraj Antoniusz mówił, że jakiś chłopiec zerwał mu przewód przy drodze.
- To o Paragonie - wyszeptał Mandżaro i przylgnął płasko do ziemi.
Młodzieniec w szortach zapytał: - Czy dzisiaj znowu straszymy?
- Tak, ale tylko raz, po zmroku, żeby nie pomyśleli, że duchy się wyniosły.
- Ciekaw jestem, kiedy oni się skapują.
- Nie mam
Chyba nie przestępcy..."<br>Młodzieniec w wielkim, słomkowym kapeluszu zeskoczył nagle ze skały &lt;page nr=45&gt;<br> - Dokąd idziesz? - zapytał jego towarzysz.<br>Człowiek w słomkowym kapeluszu nie zatrzymując się odkrzyknął: <br> - Muszę sprawdzić, czy przewód nie zerwany!<br>Człowiek w kapeluszu zbliżył się do miejsca, gdzie przewód opuszczał rumowisko skalne. Po chwili dał się słyszeć jego głos:<br> - W porządku. Wczoraj Antoniusz mówił, że jakiś chłopiec zerwał mu przewód przy drodze.<br> - To o Paragonie - wyszeptał Mandżaro i przylgnął płasko do ziemi.<br>Młodzieniec w szortach zapytał: - Czy dzisiaj znowu straszymy?<br> - Tak, ale tylko raz, po zmroku, żeby nie pomyśleli, że duchy się wyniosły.<br> - Ciekaw jestem, kiedy oni się skapują.<br> - Nie mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego