Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
garkuchnie, wysadzanie dzieci, mycia, wróżby cyganek, proroctwa Królowej Saby... Na dzwonek Podniesienia - ogólne pochylenie tego ludzkiego mrowia. Widzę zatrzymany w drodze do ust widelec z parującym kartoflem, schabowym i ogórkiem małosolnym.
Mamy zarezerwowane miejscówki w popołudniowym gliwickim Chemiku. Ktoś rozdaje po 50 zł, które zostały z rozliczenia: "Smacznego w wagonach WARS!". Kelner w białym kitlu roznosi po przedziałach kawę z zeschłym keksem, jak za dawnych dobrych lat. Głupie zdziwienie, że to, cośmy wykonywali w mozole przez dziewięć dni, robimy teraz bezboleśnie w trzy i półgodziny. Pociąg przychodzi na Centralny z dokładnością co do minut. Uczucie końca, umierania... Na peronie wyśpiewujemy do
garkuchnie, wysadzanie dzieci, mycia, wróżby cyganek, proroctwa Królowej Saby... Na dzwonek Podniesienia - ogólne pochylenie tego ludzkiego mrowia. Widzę zatrzymany w drodze do ust widelec z parującym kartoflem, schabowym i ogórkiem małosolnym.<br>Mamy zarezerwowane miejscówki w popołudniowym gliwickim Chemiku. Ktoś rozdaje po 50 zł, które zostały z rozliczenia: "Smacznego w wagonach WARS!". Kelner w białym kitlu roznosi po przedziałach kawę z zeschłym keksem, jak za dawnych dobrych lat. Głupie zdziwienie, że to, cośmy wykonywali w mozole &lt;page nr=58&gt; przez dziewięć dni, robimy teraz bezboleśnie w trzy i półgodziny. Pociąg przychodzi na Centralny z dokładnością co do minut. Uczucie końca, umierania... Na peronie wyśpiewujemy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego