de pattiner, polka-kokietka, polka-węgierka, kitajanka, hiawata, pompadour, matelot... Niech będą potępieni ci, co je wymyślili!<br><br>Nie byłem stworzony na tancerza i już w sobotę miałem popsuty humor na myśl o zbliżającej się lekcji. Z jaką radością witałem dni, kiedy zamiast tańców zespół amatorski odgrywał na scenie "Wicka i Wacka" albo "Małego Lorda". Raz nawet napomknąłem w domu o tym, że chętnie wycofałbym się z lekcji tańca, ale matka ofuknęła mnie mówiąc:<br><br>- Sam wiesz, że się u nas nie przelewa, ale chcemy cię wychować jak należy... Powinieneś to rozumieć.<br><br>O ileż wolałbym pójść z Oreszkiewiczem na Podoł, na "kontrakty", przejechać