no ale już zlitowałam się, pojechałam wczoraj, zapaliłam świeczkę.</><br><WHO2>- A to nam nie miała odwagi. Ja zapomniałam, że to jest już rocznica. Teraz mi pani przypomniała, bo przedtem zawsze ...Teraz to <vocal desc="umr"> ... Tylko <gap reason="unclear">tą herbatę wyjmę. Bo jak pani Gienia była....</><br><WHO1>- <vocal desc="umr"> może być. </><br><WHO2>- Bo jak pani Gienia była, to zawsze mówiła Wackowi, żeby ją zawieźć</><br><WHO1>- Wie pani, no to co tam, ją zawieźć, no i co zawieźć, tam, tam, tam...</><br><WHO2>- Teraz to nie, ale jak była zdrowa. Jakieś ciastka wyjmę.</><br><WHO1>- Wie pani, co tam zawieźć już, co tam zawieźć....</><br><WHO2>- A grób coraz bardziej pęka?</><br><WHO1>- Tak pękać to nie, on, wie pani, tylko