z was przy żłobie stał,<br>miałby teraz i samochód,<br>i etaty dwa w TV.<br><br>Ale bredzić o wolności<br>i z cenzurą - krzyczeć - precz!<br>- to zajęcie tępych gości,<br>to doprawdy babska rzecz!<br><br>Do więzienia, do więzienia<br>niechaj rusza żwawo gęg!<br>Tam gęgajcie bez wytchnienia<br>zasłuchani w kajdan brzęk!*<br><br><br><br>&lt;tit&gt;Aria prezydenta Gęgaczy&lt;/&gt;<br>Wariant zakończenia:<br><br>Zamiast w zwartej chodzić kupie<br>i dolarków ciułać stos<br>przyjdzie smętnie kisnąć w ciupie -<br>oto jest frajera los!<br><br>Nim rozednieje, mam tę nadzieję,<br>wprowadzę w życie ideę swą.<br>Nim się połapie, w strasznej pułapie<br>będzie się miotał bezsilny Gnom.<br><br>Dziś pisać listy to absurd czysty,<br>gdy Cichy łamie pieczęci