Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Jednakże teraz, w chwili kiedy połączymy się, dzięki światłości, w harmonii ze wszystkimi żywymi, czującymi istotami, na ziemi zapanuje istny raj. Ziszczą się odwieczne pragnienia ludzkości, ziszczą się obietnice wszystkich proroków. To koniec, a zarazem początek! Początek czegoś nowego - lepszego.
Tak to przynajmniej przedstawiają w telewizji.
- Spóźniają się - zauważył Mirek.
- Wcale nie - Anna spojrzała na zegarek - Jest dopiero za pięć dwunasta, nastawiałam rano od radia.
- Już bym chciał, żeby przylecieli - Mirek obtarł zroszone potem czoło i zaczął beznamiętnie wsłuchiwać się w podniosły głos prezydenta miasta, który chciał się podzielić swoją radością i wzruszeniem.
- Są!
- Lecą!
Krzyczały głosy. Eee. Nie. Fałszywy alarm. A
Jednakże teraz, w chwili kiedy połączymy się, dzięki światłości, w harmonii ze wszystkimi żywymi, czującymi istotami, na ziemi zapanuje istny raj. Ziszczą się odwieczne pragnienia ludzkości, ziszczą się obietnice wszystkich proroków. To koniec, a zarazem początek! Początek czegoś nowego - lepszego. <br>Tak to przynajmniej przedstawiają w telewizji.<br>- Spóźniają się - zauważył Mirek.<br>- Wcale nie - Anna spojrzała na zegarek - Jest dopiero za pięć dwunasta, nastawiałam rano od radia.<br>- Już bym chciał, żeby przylecieli - Mirek obtarł zroszone potem czoło i zaczął beznamiętnie wsłuchiwać się w podniosły głos prezydenta miasta, który chciał się podzielić swoją radością i wzruszeniem.<br>- Są!<br>- Lecą!<br>Krzyczały głosy. Eee. Nie. Fałszywy alarm. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego