Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
olśniewające jak wtedy. Rozłożone miękko na kilku wzgórzach nad rzeką, ze swoimi niezliczonymi kościołami i sadami po horyzont. Pewnie dostrzegłeś to niepozorne "niemal". Wtedy wszystko było jednak bardziej olśniewające, ale to chyba nie za jej sprawą. Raczej nie. To chyba kwestia wieku. Świeżości. S. to idealne miejsce na weekend. Polecam. Wczoraj w tej knajpie wcale nie pomyślałem jednak o S. Że to może mieć jakiś związek z nią. Przypomniałem sobie - nie wiem dlaczego - o tym, jak minęliśmy się w przejściu, ty wychodziłeś z nią, ja wchodziłem, a na głos powiedziałem, że ona złamała mi serce. Tak jakbym mówił, że dobre tu
olśniewające jak wtedy. Rozłożone miękko na kilku wzgórzach nad rzeką, ze swoimi niezliczonymi kościołami i sadami po horyzont. Pewnie dostrzegłeś to niepozorne "niemal". Wtedy wszystko było jednak bardziej olśniewające, ale to chyba nie za jej sprawą. Raczej nie. To chyba kwestia wieku. Świeżości. S. to idealne miejsce na weekend. Polecam. Wczoraj w tej knajpie wcale nie pomyślałem jednak o S. Że to może mieć jakiś związek z nią. Przypomniałem sobie - nie wiem dlaczego - o tym, jak minęliśmy się w przejściu, ty wychodziłeś z nią, ja wchodziłem, a na głos powiedziałem, że ona złamała mi serce. Tak jakbym mówił, że dobre tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego