Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
tego było wokoło - i od wody bił w nos ostry kwaśnawy zapach ługu. A na brzegu, gdy poszli pod górę staroświecką uliczką Matebudy, zaleciało ich nagle czymś tak ciepłym i drażniącym, że przystanąwszy, nosy z wiatrem wystawili, by po chwili spojrzeć po sobie ze zdumieniem: całe miasto pachniało paloną kawą.
Wiekowe domki poutykane jak się dało po obu stronach ciasnej Matebudy zostały u wylotu na ulicę szeroką i zgiełkliwą. Żydzi po bramach szwargotali, a chrześcijanie skupili się wokół katedry - tej samej, z obrazka, który się przeniosło przez całe wygnanie:
Tym razem obraźnik nie skrewił, to się widziało: katedra u nich na
tego było wokoło - i od wody bił w nos ostry kwaśnawy zapach ługu. A na brzegu, gdy poszli pod górę staroświecką uliczką Matebudy, zaleciało ich nagle czymś tak ciepłym i drażniącym, że przystanąwszy, nosy z wiatrem wystawili, by po chwili spojrzeć po sobie ze zdumieniem: całe miasto pachniało paloną kawą.<br>Wiekowe domki poutykane jak się dało po obu stronach ciasnej Matebudy zostały u wylotu na ulicę szeroką i zgiełkliwą. Żydzi po bramach szwargotali, a chrześcijanie skupili się wokół katedry - tej samej, z obrazka, który się przeniosło przez całe wygnanie:<br>Tym razem obraźnik nie skrewił, to się widziało: katedra u nich na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego