Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Na oścież
Nr: 4 (60)
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1999
Witaj! Siedzę i próbuję jakoś pozbierać myśli ... są jak porozrzucane kamyczki- każdy ma inny kolor, kształt, wielkość ... a wszystkie trzeba jakoś poukładać, ponazywać i ułożyć w list do Ciebie ... nie jest to łatwe. Bo widzisz - chciałbym całą mocą skrzydeł przefrunąć już do radości zmartwychwstania, ale ciągle jeszcze myślą "siedzę" w Wielkim Poście. Dlaczego? Bywałem na różnych wielkopostnych rekolekcjach. Było pięknie. Jeszcze widzę łzy radości i nawrócenia, te decyzje pełne ufności, że wracam do Ojca, że zaczynam na nowo. Słyszę jeszcze te szeptane cichutko w kaplicy słowa "dziękuję, Jezu". Łza się w oku kręci ... i ja - mały Anioł - dziękuję. Ale widzę też tych
Witaj! Siedzę i próbuję jakoś pozbierać myśli ... są jak porozrzucane kamyczki- każdy ma inny kolor, kształt, wielkość ... a wszystkie trzeba jakoś poukładać, ponazywać i ułożyć w list do Ciebie ... nie jest to łatwe. Bo widzisz - chciałbym całą mocą skrzydeł przefrunąć już do radości zmartwychwstania, ale ciągle jeszcze myślą "siedzę" w Wielkim Poście. Dlaczego? Bywałem na różnych wielkopostnych rekolekcjach. Było pięknie. Jeszcze widzę łzy radości i nawrócenia, te decyzje pełne ufności, że wracam do Ojca, że zaczynam na nowo. Słyszę jeszcze te szeptane cichutko w kaplicy słowa "dziękuję, Jezu". Łza się w oku kręci ... i ja - mały Anioł - dziękuję. Ale widzę też tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego