tymi serami. Jak sprowadzałam dzieci na podwórze, to wszyscy mi zazdrościli, takie były piękne. W Częstochowie mieszkała także ciotka Gołda. Ona miała pięcioro dzieci i u nich było ciasno. Ojciec miał dwóch braci i trzy siostry, a matka dwie siostry i brata. Wszyscy mieli dzieci.<br><br>My mieszkaliśmy w Osjakowie, powiat Wieluń. Rzeka Warta tam przepływała, zaraz za kościołem. Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę - historyczne miejsce. Kościół wysoko się wznosił i wszędzie go było widać, a bóżnica była niska i kryła się za sklepami. Rabin, bardzo dobry, bardzo biedny człowiek, miał pięcioro ślicznych malutkich dzieci. W piątek się zbierało pieniądze, żeby mieli na