Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
kieszeniami, tę samą co zazwyczaj baranicę, samodziałową płową koszulę i spodnie wojskowe. Poniemieckie, a właściwie połotewskie. Bardzo mocna tkanina, podwójne szwy, ciepłe, nie do zdarcia, i co ważne, bez charakterystycznych dla jakiejś formacji oznak. - Witaj, Janie, widzę, że się jednak zdecydowałeś, dobrze, że zaczynasz myśleć realistycznie - ucieszył się, podnosząc głowę. Wierzchem dłoni otarł czoło.

- To co, gotów? Idziemy - zdjął z wieszaka kożuszek i Jassmont, zaskoczony, zobaczył na jego rękawie biało-czerwoną opaskę z czarnymi kulfoniastymi literami MO.
- Konstanty, co to jest? Co to znaczy?
- Milicja Obywatelska, nie udawaj, że nie wiesz. To taka obywatelska straż porządkowa, ktoś musi ludzi przed bandytami
kieszeniami, tę samą co zazwyczaj baranicę, samodziałową płową koszulę i spodnie wojskowe. Poniemieckie, a właściwie połotewskie. Bardzo mocna tkanina, podwójne szwy, ciepłe, nie do zdarcia, i co ważne, bez charakterystycznych dla jakiejś formacji oznak. - Witaj, Janie, widzę, że się jednak zdecydowałeś, dobrze, że zaczynasz myśleć realistycznie - ucieszył się, podnosząc głowę. Wierzchem dłoni otarł czoło. <br><br>- To co, gotów? Idziemy - zdjął z wieszaka kożuszek i Jassmont, zaskoczony, zobaczył na jego rękawie biało-czerwoną opaskę z czarnymi kulfoniastymi literami MO.<br>- Konstanty, co to jest? Co to znaczy?<br>- Milicja Obywatelska, nie udawaj, że nie wiesz. To taka obywatelska straż porządkowa, ktoś musi ludzi przed bandytami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego