satysfakcję, gdy jego dywizję, jako chlubę armii wymieniano w komunikatach naczelnego dowództwa Wehrmachtu (OKW). Za duży zaszczyt uznał też przyznane mu odznaczenie bojowe za dzielną postawę pod Dniepropietrowskiem . Jego dywizja, jak i on sam, rygorystycznie przestrzegała międzynarodowych reguł prowadzenia wojny, w odróżnieniu od osławionej, przypominanej w jego dzienniku, dywizji SS Wiking. Także wobec miejscowej ludności zachowywali się poprawnie, co było zresztą o tyle łatwe, że Ukraińcy traktowali Niemców jako wyzwolicieli spod bolszewickiego jarzma. Niszczyli więc jeszcze przed nadejściem wojsk niemieckich wszelkie symbole sowieckiej ideologii, portrety Lenina, Stalina, Marksa i Engelsa, wskazywali Niemcom szczególnie zajadłych animatorów ideologii komunistycznej. Pewnego razu Aleksander zakazał