uczucia żalu i zawodu, że nie wystawiono jej kandydatury na posła do Sejmu z listy solidarnościowej, choć - jej zdaniem - spełniała wszystkie warunki kombatanta z dwuletnim stażem więziennym. "My pierwsza brygada!" - zaśpiewałem jej złośliwie. Tereska powiedziała mi w sekrecie, że w chwili załamania jej mama postanowiła wstąpić do Zakonu Sióstr św. Wincentego a Paulo, czyli Szarytek, ale przypomniała sobie, że nigdy jej nie ochrzczono, i zrezygnowała, bo wstydziła się chrztu w tym wieku.<br>- Ty, Jasiu, nie jesteś taki głupi, jak zawsze myślałam - powiedziała po przestudiowaniu mych artykułów w "Zmartwychwstaniu". - Całkiem nieźle wypisałeś te wszystkie idiotyzmy. Proponuję ci współpracę. Będziesz mi pisał felietony o kondycji