Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się po towar, to zawsze tak umiejętnie, że klientowi oczy wychodziły na wierzch na widok kształtnej, ledwo przykrytej kusym fartuszkiem, młodej pupy. Oczywiście, schylać się musiała również przy klientkach, ale wówczas robiła to jakoś inaczej, w każdym razie niczego nie pokazywała.

Rozrywkowa sklepowa

Trudno powiedzieć, czy to właśnie z powodu Wioli panowie tak chętnie przychodzili do owego "marketu", ale na pewno zakupy robili z przyjemnością. Klientki w większości także lubiły stale roześmianą i chętną do pogadania ekspedientkę, chyba że były stare, brzydkie lub jedno i drugie. Nieco mniejszą sympatią zalotna i powabna Wiola cieszyła się wśród niektórych koleżanek, szczególnie tych bardziej
się po towar, to zawsze tak umiejętnie, że klientowi oczy wychodziły na wierzch na widok kształtnej, ledwo przykrytej kusym fartuszkiem, młodej pupy. Oczywiście, schylać się musiała również przy klientkach, ale wówczas robiła to jakoś inaczej, w każdym razie niczego nie pokazywała.<br><br>&lt;tit&gt;Rozrywkowa sklepowa&lt;/&gt;<br><br>Trudno powiedzieć, czy to właśnie z powodu Wioli panowie tak chętnie przychodzili do owego "marketu", ale na pewno zakupy robili z przyjemnością. Klientki w większości także lubiły stale roześmianą i chętną do pogadania ekspedientkę, chyba że były stare, brzydkie lub jedno i drugie. Nieco mniejszą sympatią zalotna i powabna Wiola cieszyła się wśród niektórych koleżanek, szczególnie tych bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego