Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
górkę. Teraz też się bałam, ale wiedziałam, że jak uda mi się to pokonać, znowu odnajdę niebiańskie szczęście. Jadwigo, przeprowadź mnie poprzez lęk, jeszcze raz poprosiłam w myślach. Zawsze zwracałam się do niej pełnym imieniem. Jadwiga to królewskie imię, a pamiętałam jeszcze ze szkoły, że nienawidziła zdrobnień. Żadne tam Jadzie, Wisie, Wisienki. Po prostu Jadwiga.
- Dlaczego nie hamowałaś? - zapytała.
- Czego nie robiłam?
- Jak się zbliżasz do ziemi, musisz opuścić ręce. Półtora metra nad ziemią.
o, tak - pokazała.
I tak nauczyłam się latać, a na dodatek znalazłam w Jadwidze prawdziwą przyjaciółkę. Pierwszy raz w życiu ktoś o mnie dbał.
Nawet rodzice nigdy
górkę. Teraz też się bałam, ale wiedziałam, że jak uda mi się to pokonać, znowu odnajdę niebiańskie szczęście. Jadwigo, przeprowadź mnie poprzez lęk, jeszcze raz poprosiłam w myślach. Zawsze zwracałam się do niej pełnym imieniem. Jadwiga to królewskie imię, a pamiętałam jeszcze ze szkoły, że nienawidziła zdrobnień. Żadne tam Jadzie, Wisie, Wisienki. Po prostu Jadwiga. <br>- Dlaczego nie hamowałaś? - zapytała.<br>- Czego nie robiłam?<br>- Jak się zbliżasz do ziemi, musisz opuścić ręce. Półtora metra nad ziemią.<br>o, tak - pokazała.<br>I tak nauczyłam się latać, a na dodatek znalazłam w Jadwidze prawdziwą przyjaciółkę. Pierwszy raz w życiu ktoś o mnie dbał.<br>Nawet rodzice nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego