lubią bale.<br>Pchła więc myśli: "Doskonale!<br>Bal wyprawię, lecz nie u mnie.<br>Trzeba przecież żyć rozumnie."<br>Rozpisała zaproszenia,<br>Że bal będzie u Szerszenia<br>I że właśnie on zaprasza<br>Na sobotę. Dobra nasza!<br>Szerszeń, nic nie wiedząc o tym,<br>Kładł się właśnie spać w sobotę,<br>A tu nagle mu przed ganek<br>Wjeżdża szereg aut i sanek.<br>Szerszeń pełen jest zdziwienia,<br>Patrzy: Co to? Zaproszenia?<br>"Podpis mój jest sfałszowany,<br>Ktoś zupełnie mi nie znany<br>Sobie bal wyprawił u mnie!"<br>A tu goście jadą tłumnie,<br>Panie w pięknych toaletach,<br>W autach, sankach i karetach.<br>Jak karnawał, to karnawał!<br>"Ktoś mi zrobił brzydki kawał!" -<br>Myśli