Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
absolutnym miałby być walentny, to równoważność ta jest oczywiście bardzo wyraźnie zachwiana na korzyść teizmu. Bo skoro każde dążenie do prawdy zakłada "de facto" umysł absolutny - każde, to znaczy zarówno w życiu potocznym, jak w naukach, czy wreszcie w filozofii - to nie można także pomyśleć książki Kołakowskiego bez umysłu absolutnego. Wobec tego wybór został "de facto" dokonany - ponieważ tak jawi się rzeczywistość Kołakowskiemu - ale równocześnie udaje on, że tego wyboru nie dokonał. Jest coś takiego w tej książce, co płynie z niedostatecznie chyba pewnych rozróżnień i zbyt wąskiej koncepcji rozumu.
Paweł Kłoczowski: Jak rozumiem każdy z nas prezentuje tutaj jakiś kwestionariusz spraw
absolutnym miałby być &lt;orig&gt;walentny&lt;/orig&gt;, to równoważność ta jest oczywiście bardzo wyraźnie zachwiana na korzyść teizmu. Bo skoro każde dążenie do prawdy zakłada "de facto" umysł absolutny - każde, to znaczy zarówno w życiu potocznym, jak w naukach, czy wreszcie w filozofii - to nie można także pomyśleć książki Kołakowskiego bez umysłu absolutnego. Wobec tego wybór został "de facto" dokonany - ponieważ tak jawi się rzeczywistość Kołakowskiemu - ale równocześnie udaje on, że tego wyboru nie dokonał. &lt;page nr=14&gt; Jest coś takiego w tej książce, co płynie z niedostatecznie chyba pewnych rozróżnień i zbyt wąskiej koncepcji rozumu.&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;Paweł Kłoczowski&lt;/hi&gt;: &lt;who6&gt;Jak rozumiem każdy z nas prezentuje tutaj jakiś kwestionariusz spraw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego