Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
się dziać rzeczy całkiem niezrozumiałe.

Przede wszystkim więc zauważyliśmy wszyscy,
że coś popsuło się w jego powiększającej
pompce. Jak już wspomniałem przedtem, odbiło się to
w sposób widoczny na jego wzroście: pan Kleks z każdym
dniem stawał się odrobinę mniejszy i nigdy już nie
mógł osiągnąć wzrostu z dnia poprzedniego. Wprawiało
go to w stan zdenerwowania, coraz bardziej był roztargniony
i zamyślał się w chwilach najmniej stosownych. Któregoś
dnia zamyślił się wjeżdżając po poręczy
do góry i przez parę godzin siedział na niej okrakiem
pomiędzy dwoma piętrami. Innym razem, fruwając nad stołem
z polewaczką w ręce, zapomniał, że jest w powietrzu
się dziać rzeczy całkiem niezrozumiałe.<br><br> Przede wszystkim więc zauważyliśmy wszyscy, <br>że coś popsuło się w jego powiększającej <br>pompce. Jak już wspomniałem przedtem, odbiło się to <br>w sposób widoczny na jego wzroście: pan Kleks z każdym <br>dniem stawał się odrobinę mniejszy i nigdy już nie <br>mógł osiągnąć wzrostu z dnia poprzedniego. Wprawiało <br>go to w stan zdenerwowania, coraz bardziej był roztargniony <br>i zamyślał się w chwilach najmniej stosownych. Któregoś <br>dnia zamyślił się wjeżdżając po poręczy <br>do góry i przez parę godzin siedział na niej okrakiem <br>pomiędzy dwoma piętrami. Innym razem, fruwając nad stołem <br>z polewaczką w ręce, zapomniał, że jest w powietrzu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego