Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
jeden, bo mógłbyś pan z kozami żyć, a nie z ludźmi. Ugryzłem tego pióra kawałek czy co, u k...y mamy?
- Pan Edward to tylko swoje widzi, a jak stale używa mój proszek do zębów, to o tym nie pamięta - wtrącił Bednarczyk.
- Właśnie akurat pański proszek potrzebny mi do szczęścia. Wsadź sobie go pan w d..ę, ten swój proszek.
- No, i o cóż chodzi? Bednarczyk wsadzi proszek, pan pióro i wszystko będzie w porządku - powiedział Zygmunt. - Tylko ciekawym, komu będzie wygodniej.
- Mógłbyś się pan nie wtrącać do spraw studenckich. Pisz pan lepiej te swoje wierszydła. Och, cóż za bydło.
- Panie
jeden, bo mógłbyś pan z kozami żyć, a nie z ludźmi. Ugryzłem tego pióra kawałek czy co, u k...y mamy?<br>- Pan Edward to tylko swoje widzi, a jak stale używa mój proszek do zębów, to o tym nie pamięta - wtrącił Bednarczyk. &lt;page nr=192&gt; <br>- Właśnie akurat pański proszek potrzebny mi do szczęścia. Wsadź sobie go pan w d..ę, ten swój proszek.<br>- No, i o cóż chodzi? Bednarczyk wsadzi proszek, pan pióro i wszystko będzie w porządku - powiedział Zygmunt. - Tylko ciekawym, komu będzie wygodniej.<br>- Mógłbyś się pan nie wtrącać do spraw studenckich. Pisz pan lepiej te swoje wierszydła. Och, cóż za bydło.<br>- Panie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego