Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
był także prezesem Bagbudu - firmy, która zajmowała się importem ropy z Rosji do polskich rafinerii i reprezentowała w Polsce interesy rosyjskiego koncertu naftowego Łukoil. Zasiadał również w radzie nadzorczej, a według Zbigniewa Siemiątkowskiego, wówczas ministra koordynatora ds. służb specjalnych, był także ukrytym udziałowcem spółki Światowe Centrum Handlu i Finansów ze Wschodem. W Centrum zainwestowali funkcjonariusze UOP - pieniądze własne i z funduszu operacyjnego służb. Gdy sprawa wyszła na jaw, prokuratura zarzuciła im niezgodne z przeznaczeniem użycie środków operacyjnych. Dlaczego oficerowie służb dopuścili do spółki człowieka o tak podejrzanej proweniencji jak Gawriłow? - Nie dość dokładnie sprawdzili swojego partnera biznesowego - lakonicznie wyjaśnia Siemiątkowski. W
był także prezesem Bagbudu - firmy, która zajmowała się importem ropy z Rosji do polskich rafinerii i reprezentowała w Polsce interesy rosyjskiego koncertu naftowego Łukoil. Zasiadał również w radzie nadzorczej, a według Zbigniewa Siemiątkowskiego, wówczas ministra koordynatora ds. służb specjalnych, był także ukrytym udziałowcem spółki Światowe Centrum Handlu i Finansów ze Wschodem. W Centrum zainwestowali funkcjonariusze UOP - pieniądze własne i z funduszu operacyjnego służb. Gdy sprawa wyszła na jaw, prokuratura zarzuciła im niezgodne z przeznaczeniem użycie środków operacyjnych. Dlaczego oficerowie służb dopuścili do spółki człowieka o tak podejrzanej proweniencji jak Gawriłow? - Nie dość dokładnie sprawdzili swojego partnera biznesowego - lakonicznie wyjaśnia Siemiątkowski. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego