Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Co dzień jemy. Z kartoflami.
Zdziwiła się.
- Lubisz?
- Przepadam. Bracia i siostry też. I mama.
- Masz rodzeństwo?
- Trzy siostry i trzech braci, proszę pani. Jestem
środkowy. Mówią na mnie kreska siódemki. Fajnie,
proszę pani, prawda?
Plótł tak, co mu ślina na język przyniosła. Powiedział
kobietom, że matka dojeżdża do pracy. Wychodzi z domu
o piątej, wraca wieczorem. Ojca uśmiercił. Wypadek.
Dawno temu, ledwie pamięta pogrzeb. Samego ojca nie, tylko to,
że parę razy wlał mu pasem. Nie wie, za co, może co
stłukł? Szybę u sąsiadów? Mógł kopać
piłkę, taką szmaciankę, pani wie. Twarda i ciężka
jak kamień. Teraz ma już
Co dzień jemy. Z kartoflami.<br>Zdziwiła się.<br>- Lubisz?<br>- Przepadam. Bracia i siostry też. I mama.<br>- Masz rodzeństwo?<br>- Trzy siostry i trzech braci, proszę pani. Jestem <br>środkowy. Mówią na mnie kreska siódemki. Fajnie, <br>proszę pani, prawda?<br>Plótł tak, co mu ślina na język przyniosła. Powiedział <br>kobietom, że matka dojeżdża do pracy. Wychodzi z domu <br>o piątej, wraca wieczorem. Ojca uśmiercił. Wypadek. <br>Dawno temu, ledwie pamięta pogrzeb. Samego ojca nie, tylko to, <br>że parę razy wlał mu pasem. Nie wie, za co, może co <br>stłukł? Szybę u sąsiadów? Mógł kopać <br>piłkę, taką szmaciankę, pani wie. Twarda i ciężka <br>jak kamień. Teraz ma już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego