Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
bójki w tamtym Domu była izolatka. Nawet
do tygodnia, jeśli robota była mokra, z krwią. Ta
była właśnie taka. Listonosz stracił dwa przednie
zęby, poszły razem z emalią na poręczy łóżka.
Zębów nie dało się wstawić, choć próbowali
do rana, on i tamci trzej. Bo zlękli się bardziej niż
on. Wyda ich i co?
Nie wydał. Powiedział, że śniły mu się koszmary,
przestraszył się, bo duchów nie lubi, wyskoczył z łóżka
i w ciemności rąbnął szczęką o coś
twardego. Nie wie, o co.
Zęby stracił, ale torby upilnował. Nosi w niej wszystko,
co ma ważnego i drogiego. Zadatek na przyszły majątek
bójki w tamtym Domu była izolatka. Nawet <br>do tygodnia, jeśli robota była mokra, z krwią. Ta <br>była właśnie taka. Listonosz stracił dwa przednie <br>zęby, poszły razem z emalią na poręczy łóżka. <br>Zębów nie dało się wstawić, choć próbowali <br>do rana, on i tamci trzej. Bo zlękli się bardziej niż <br>on. Wyda ich i co?<br>Nie wydał. Powiedział, że śniły mu się koszmary, <br>przestraszył się, bo duchów nie lubi, wyskoczył z łóżka <br>i w ciemności rąbnął szczęką o coś <br>twardego. Nie wie, o co.<br>Zęby stracił, ale torby upilnował. Nosi w niej wszystko, <br>co ma ważnego i drogiego. Zadatek na przyszły majątek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego