Czerwonoskórym nadal przypada najniższy szczebel drabiny społeczeństwa amerykańskiego. Pojawiły się co prawda pewne ruchy zmierzające do odrodzenia kultury, zwyczajów i narodowej tożsamości Indian. Niektóre samorządy plemienne próbują zmienić na lepsze warunki życia i poziom wykształcenia swych członków. Ale to jedynie kropla leku w morzu biedy, zacofania i upośledzenia rdzennej ludności.<br><br>Wydawać by się mogło, że Indianie, ludzie nie znający pisma, koła, prochu, pieniędzy, rządu centralnego, a też różniący się między sobą wyobrażeniami o siłach nadprzyrodzonych i kultami religijnymi - nie mogli wnieść wiele do skarbnicy wspólnego dorobku ludzkości. Nic bardziej mylnego!<br>Od Indian pochodzi pokarm milionów ludzi na ziemskim globie, jak kukurydza, którą uprawiali już