Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
ludzie. Obiecałam im, że postaram się to załatwić.
- Kto to?
- Politycy. Zainteresowała ich ta Partia Zdrowego Rozsądku.
- Ręczysz za nich?
- Oczywiście.
Moja jednoosobowa partia nie tęskniła do szerszych kontaktów, ale nie mogłem sprawić przykrości Teresce.
- Zapytam członków Komitetu Założycielskiego - odparłem.
Zobaczyliśmy się w dwa dni później.
- Komitet się zgadza - powiedziałem. - Wydelegował mnie do rozmów.
Tereska zaprowadziła mnie na spotkanie z tajemniczymi przedstawicielami pewnych kół zapowiadając z góry, że muszę zapomnieć o adresie domu, zagubionego w osiedlu ursynowskim. Nie było to trudne: nigdy bym tam nie trafił. Wjechaliśmy na czwarte piętro, Tereska zadzwoniła trzy razy krótko, raz długo, otworzyła nam miła starsza
ludzie. Obiecałam im, że postaram się to załatwić.<br>- Kto to?<br>- Politycy. Zainteresowała ich ta Partia Zdrowego Rozsądku.<br>- Ręczysz za nich?<br>- Oczywiście.<br>Moja jednoosobowa partia nie tęskniła do szerszych kontaktów, ale nie mogłem sprawić przykrości Teresce.<br>- Zapytam członków Komitetu Założycielskiego - odparłem.<br>Zobaczyliśmy się w dwa dni później.<br>- Komitet się zgadza - powiedziałem. - Wydelegował mnie do rozmów.<br>Tereska zaprowadziła mnie na spotkanie z tajemniczymi przedstawicielami pewnych kół zapowiadając z góry, że muszę zapomnieć o adresie domu, zagubionego w osiedlu ursynowskim. Nie było to trudne: nigdy bym tam nie trafił. Wjechaliśmy na czwarte piętro, Tereska zadzwoniła trzy razy krótko, raz długo, otworzyła nam miła starsza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego