Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
oni nigdy nie mieli tej bolesnej alternatywy, tego najpaskudniejszego dylematu. Przytakują Jahwe przed Ścianą Płaczu i wybijają Palestyńczyków. A najśmieszniejsze, że to nie Jahwe, tylko Amerykanie dali zielone światło... Teraz kozłem ofiarnym będzie Palestyna.
- Dzieci rodzą się dziećmi. A później zostają terrorystami - dodał szybko Owiewka.
- Tylko nie o tym, proszę! Wyluzujcie! Telewizji wam mało? Jeszcze chwila i rozstrzygniecie wszystkie problemy świata, nie? Przy piwku, oczywiście. Co jeden to mądrzejszy - Zygmunt był pewien, że zaraz się zacznie całe to, jakże modne i na czasie, pieprzenie o wolnym islamskim świecie.
- Facet, a wiesz, o co prosisz? Mówię, że wszyscy jesteśmy terrorystami. Wszyscy. A
oni nigdy nie mieli tej bolesnej alternatywy, tego najpaskudniejszego dylematu. Przytakują Jahwe przed Ścianą Płaczu i wybijają Palestyńczyków. A najśmieszniejsze, że to nie Jahwe, tylko Amerykanie dali zielone światło... Teraz kozłem ofiarnym będzie Palestyna.<br>- Dzieci rodzą się dziećmi. A później zostają terrorystami - dodał szybko Owiewka.<br>- Tylko nie o tym, proszę! Wyluzujcie! Telewizji wam mało? Jeszcze chwila i rozstrzygniecie wszystkie problemy świata, nie? Przy piwku, oczywiście. Co jeden to mądrzejszy - Zygmunt był pewien, że zaraz się zacznie całe to, jakże modne i na czasie, pieprzenie o wolnym islamskim świecie.<br>- Facet, a wiesz, o co prosisz? Mówię, że wszyscy jesteśmy terrorystami. Wszyscy. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego