70 000 osób. Niewiarygodna tragedia. Błotnista lawina zamieniła ludną dolinę w cmentarzysko.<br>Gdy rozpacz wraz z gorączką pierwszych dni akcji ratunkowej opadły nieco, przyszedł czas na analizę jednej z największych naturalnych katastrof, jakie wydarzyły się na świecie w czasach historycznych. Rząd peruwiański powołał komisję specjalistów do szczegółowego określenia przyczyn tragedii. Wyniki powolnych i nieefektownych badań mało kogo już interesowały. Gazety wydrukowały przecież relację wieśniaka, jedynego naocznego świadka katastrofy. Mimo niedzielnej, dłuższej niż zwykle popołudniowej sjesty i fatalnej pogody, wybrał się, by obejrzeć swe bydło, pasące się na górskiej polanie. Dzieliło go w linii prostej około 3 km od północnego wierzchołka &lt;name type="place"&gt;Huascaránu