Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 09.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
w pierwszej dziesiątce. Po tym rajdzie nie boję się rywalizacji. Myślę, że możemy deptać po piętach zespołom fabrycznym, które są najlepiej przygotowane, liczą po kilkanaście osób, które pracują na jednego lidera.
- W tej edycji pojechaliście na innych motocyklach. Czy ta zmiana była korzystna? Wasze hondy często miały usterki.
Jacek Czachor: - Yamahy były za słabe, wolniejsze. A w tym roku nie chcieliśmy już tylko dojechać do mety. Dlatego jechaliśmy na większych i szybszych motocyklach. Honda jest dobrym motocyklem, ale produkowanym od niedawna i pewne elementy jeszcze wymagają dopracowania.
- Pamiętasz jakiś szczególnie trudny dzień?
Jacek Czachor: - Był taki. Zaczął się od kłopotów z
w pierwszej dziesiątce. Po tym rajdzie nie boję się rywalizacji. Myślę, że możemy deptać po piętach zespołom fabrycznym, które są najlepiej przygotowane, liczą po kilkanaście osób, które pracują na jednego lidera. <br>- W tej edycji pojechaliście na innych motocyklach. Czy ta zmiana była korzystna? Wasze hondy często miały usterki. <br>Jacek Czachor: - Yamahy były za słabe, wolniejsze. A w tym roku nie chcieliśmy już tylko dojechać do mety. Dlatego jechaliśmy na większych i szybszych motocyklach. Honda jest dobrym motocyklem, ale produkowanym od niedawna i pewne elementy jeszcze wymagają dopracowania. <br> - Pamiętasz jakiś szczególnie trudny dzień? <br>Jacek Czachor: - Był taki. Zaczął się od kłopotów z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego