Street Journal" napisał, że prezydent dał się Fidelowi zastraszyć groźbą ponownego zalania wybrzeży USA uchodźcami z Kuby. Mało tego - Castro mógł Clintona szantażować ujawnieniem "kompromitujących informacji" zdobytych rzekomo z podsłuchów w czasie romansu prezydenta z Moniką.<br>Nie pomogła jednak ani krytyka policyjnego nalotu przez sympatyzujący z demokratyczną ekipą "The New York Times", ani potępienia ze strony prominentnych liberałów. Tylko 35-40 proc. Amerykanów uznało, że rząd nadużył siły. Dlatego rozpoczęte właśnie przesłuchania w Kongresie w sprawie najścia na dom Lazaro Gonzaleza nie przyniosą zapewne rewelacji, gdyż senatorowie będą oszczędzali panią minister sprawiedliwości Janet Reno, dając jej szanse pełnego oczyszczenia się z