Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
ranka na naszych oczach dobyła noża i bez słowa obcięła sobie warkocz przy samym karku. "Nie przystoi, bom nie panna" , rzekła, widząc nasze opadnięte żuchwy. "Ale żem i nie wdowa", dodała, "tedy koniec żałobie". Od tego momentu była już taka, jak dawniej - opryskliwa, kąśliwa, pyskata i do słów nieparlamentarnych skora. Z czego wywnioskowaliśmy, że kryzys miała już fortunnie za sobą.
Trzecim, nie mniej dziwnym członkiem drużyny był Nilfgaardczyk, lubiący dowodzić, że nie jest Nilfgaardczykiem. Nazywał się, jak twierdził, Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallach...
- Cahirze Mawr Dyffryn, synu Ceallacha - oświadczył dobitnie Jaskier, wycelowując w Nilfgaardczyka ołowiany sztyfcik. - Z wieloma rzeczami, których nie lubię
ranka na naszych oczach dobyła noża i bez słowa obcięła sobie warkocz przy samym karku. "Nie przystoi, bom nie panna" , rzekła, widząc nasze opadnięte żuchwy. "Ale żem i nie wdowa", dodała, "tedy koniec żałobie". Od tego momentu była już taka, jak dawniej - opryskliwa, kąśliwa, pyskata i do słów nieparlamentarnych skora. Z czego wywnioskowaliśmy, że kryzys miała już fortunnie za sobą.<br> Trzecim, nie mniej dziwnym członkiem drużyny był Nilfgaardczyk, lubiący dowodzić, że nie jest Nilfgaardczykiem. Nazywał się, jak twierdził, Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallach...<br>- Cahirze Mawr Dyffryn, synu Ceallacha - oświadczył dobitnie Jaskier, wycelowując w Nilfgaardczyka ołowiany sztyfcik. - Z wieloma rzeczami, których nie lubię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego