Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
nic takiego
dorożkę zaczarować,

dosyć fiakrowi w oczy
błysnąć specjalną broszką
i jużeś zauroczył
dorożkarza z dorożką,

ale koń - nie''. Więc dzwonię:
- Serwus, to pan Ben Ali?
Czy to możliwe z koniem?
- Nie, pana nabujali.

Zadrżałem. Druga w nocy.
Pocztylion stał jak pika.
I urosły mi włosy
do samego świecznika:
ZACZAROWANA DOROŻKA?
ZACZAROWANY DOROŻKARZ?
ZACZAROWANY KOŃ?

Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:

srebrne dachy Krakowa
jak "secundum Joannem'',
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.

A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem?

Może chciałem za miasto?
Człowiek pragnie podróży.

Dryndziarz czekał i zasnął,
sen mu wąsy wydłużył
i go zaczarowali
wiatr
nic takiego<br>dorożkę zaczarować,<br><br>dosyć fiakrowi w oczy<br>błysnąć specjalną broszką<br>i jużeś zauroczył<br>dorożkarza z dorożką,<br><br>ale koń - nie''. Więc dzwonię:<br>- Serwus, to pan Ben Ali?<br>Czy to możliwe z koniem?<br>- Nie, pana nabujali.<br><br>Zadrżałem. Druga w nocy.<br>Pocztylion stał jak pika.<br>I urosły mi włosy <br>do samego świecznika:<br>ZACZAROWANA DOROŻKA?<br>ZACZAROWANY DOROŻKARZ?<br>ZACZAROWANY KOŃ?<br><br>Niedobrze. Serce. Głowa.<br>W dodatku przez firankę:<br><br>srebrne dachy Krakowa<br>jak "secundum Joannem'',<br>niżej gwiazdy i liście<br>takie duże i małe.<br><br>A może rzeczywiście<br>zgodziłem, zapomniałem?<br><br>Może chciałem za miasto?<br>Człowiek pragnie podróży.<br><br>Dryndziarz czekał i zasnął,<br>sen mu wąsy wydłużył<br>i go zaczarowali<br>wiatr
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego