konserwatywnej organizacji działającej wewnątrz kościoła katolickiego), ideały wpajane mu przez ojca, wartości, które wszczepiał swoim dzieciom, miłość i szacunek najbliższych, cały sens swojej pracy.<br><br>Drogi towarzysz Czerkaszyn<br>Właściwie były to dwa listy. Jeden zaadresowany do szeregowego rezydenta KGB, a w nim drugi - dla Wiktora Czerkaszyna, szefa kontrwywiadu KGB w ambasadzie ZSRR w Waszyngtonie (Czerkaszyn prowadził też innego superszpiega - Aldricha Amesa, zdemaskowanego przez CIA w 1994 roku).<br>List zawierał ofertę współpracy.<br>Za pierwszy geszeft z Rosjanami żąda 100 tysięcy dolarów. Na dobry początek, zupełnie gratis, sypie trzech Rosjan szpiegujących w Ameryce. Wszyscy natychmiast zostają wezwani do Moskwy. Dwaj giną, trzeci zostaje uwięziony