SB nie miała jeszcze potrzeby, aby korzystać z jego usług. <br>Nie inaczej było wśród starannie dobranych dziennikarzy, pośród których znaleźli się m.in. znany sprawozdawca radiowy i telewizyjny, współpracujący z SB pod pseudonimem Ampex, oraz tajny współpracownik Kostek, będący korespondentem katowickiej prasy. Ich głównym zadaniem była obserwacja kolegów z branży.<br>Zadbano oczywiście o odpowiedni dobór kibiców, czyli o "niedopuszczenie &lt;gap&gt; osób nie gwarantujących zachowania właściwej postawy ze względów politycznych, natury kryminalnej lub moralnej". Nad zachowaniem rodaków wyjeżdżających w zorganizowanych, najczęściej trzydziestoosobowych grupach, czuwać miało nie tylko kierownictwo wycieczek (w jego skład wchodził często funkcjonariusz SB), ale też opiekunowie grup z ramienia resortu