Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
aby rozchwiać jej tożsamość, podobnie zresztą jak stabilność takich kategorii powieściowych, jak postać, fabuła, czas i przestrzeń przedstawiona. Cóż dopiero powiedzieć o gatunku... Wszystkie te manipulacje - zrodzone, rzecz jasna, z ducha parodii - zostają bowiem zaliczone przez czytelnika na konto autora. Co Gombrowicz doskonale wie i we właściwej chwili wykorzysta.

III

Zafrapowany wielokształtnością narratora, Malić doszedł do wniosku, że cała powieść może zostać najlepiej zrozumiana jako "sukcesywne budzenie się i zapadanie w sen, jako spowiedź Gombrowicza (jawa) i jako oniryczne przygody małego Józia (sen)", przy czym pierwszy rezonowałby, drugi zaś - opowiadał... Pomijam już, że w Bolimowie Józio jest już całkiem dorosły, dorosły
aby rozchwiać jej tożsamość, podobnie zresztą jak stabilność takich kategorii powieściowych, jak postać, fabuła, czas i przestrzeń przedstawiona. Cóż dopiero powiedzieć o gatunku... Wszystkie te manipulacje - zrodzone, rzecz jasna, z ducha parodii - zostają bowiem zaliczone przez czytelnika na konto autora. Co Gombrowicz doskonale wie i we właściwej chwili wykorzysta.<br><br>III<br><br>Zafrapowany wielokształtnością narratora, Malić doszedł do wniosku, że cała powieść może zostać najlepiej zrozumiana jako &lt;q&gt;"sukcesywne budzenie się i zapadanie w sen, jako spowiedź Gombrowicza (jawa) i jako oniryczne przygody małego Józia (sen)"&lt;/&gt;, przy czym pierwszy rezonowałby, drugi zaś - opowiadał... Pomijam już, że w Bolimowie Józio jest już całkiem dorosły, dorosły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego