Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
zimą zaglądał na Kasprowy. Można więc powiedzieć, że Stanisław Wawrytko II jest legendą polskiego narciarstwa. Twierdzi, że narciarstwo dało mu najszczęśliwsze lata życia. - Pamiętam, kiedy po pracy w warsztacie na Kasprowym wracałem do domu i oglądałem z Kasprowego piękny zachód słonka za Zachodnimi Tatrami i świecące w dole maleńkie światła Zakopanego. Pamiętam Święta Bożego Narodzenia na Kasprowym, kiedy wszyscy składali sobie życzenia i była wspaniała atmosfera. Pamiętam zimy wspaniałe i pełne śniegu i te gorsze, bezśnieżne, z kurniawami. Najpiękniejsza zima, którą pamiętam, to zima "fisowa" w 1962. Dużo śniegu było też w czasie pamiętnej zimy 1981/1982. Jeździłem też po żlebach
zimą zaglądał na Kasprowy. Można więc powiedzieć, że Stanisław Wawrytko II jest legendą polskiego narciarstwa. Twierdzi, że narciarstwo dało mu najszczęśliwsze lata życia. - Pamiętam, kiedy po pracy w warsztacie na Kasprowym wracałem do domu i oglądałem z Kasprowego piękny zachód słonka za Zachodnimi Tatrami i świecące w dole maleńkie światła Zakopanego. Pamiętam Święta Bożego Narodzenia na Kasprowym, kiedy wszyscy składali sobie życzenia i była wspaniała atmosfera. Pamiętam zimy wspaniałe i pełne śniegu i te gorsze, bezśnieżne, z kurniawami. Najpiękniejsza zima, którą pamiętam, to zima <orig>"fisowa"</> w 1962. Dużo śniegu było też w czasie pamiętnej zimy 1981/1982. Jeździłem też po żlebach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego