Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
mostu na potoku Bystra. Było to dziełem żołnierzy, których widziałyśmy przed chwilą w saniach. Po podłożeniu ładunku wybuchowego i zapaleniu lontu pod mostem uciekali, by znaleźć się jak najdalej od miejsca eksplozji. Dokonawszy dzieła zniszczenia pognali dalej, drogą na Witów, za cofającymi się oddziałami wojska. Byli to ostatni Niemcy w Zakopanem. Miasto stało się wolne!
Wybuchy wygnały na ulice miasta ostatnich, którzy jeszcze pozostali w domach. Na Krupówkach zaroiło się, wszyscy chcieli wiedzieć, co się właściwie dzieje. W bardzo krótkim czasie po eksplozjach, dziś już nie pamiętam, ale zdaje mi się, że nie upłynęło więcej niż pół godziny, ukazały się jadące
mostu na potoku Bystra. Było to dziełem żołnierzy, których widziałyśmy przed chwilą w saniach. Po podłożeniu ładunku wybuchowego i zapaleniu lontu pod mostem uciekali, by znaleźć się jak najdalej od miejsca eksplozji. Dokonawszy dzieła zniszczenia pognali dalej, drogą na Witów, za cofającymi się oddziałami wojska. Byli to ostatni Niemcy w Zakopanem. Miasto stało się wolne!<br>Wybuchy wygnały na ulice miasta ostatnich, którzy jeszcze pozostali w domach. Na Krupówkach zaroiło się, wszyscy chcieli wiedzieć, co się właściwie dzieje. W bardzo krótkim czasie po eksplozjach, dziś już nie pamiętam, ale zdaje mi się, że nie upłynęło więcej niż pół godziny, ukazały się jadące
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego