Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wody
Stąpając śmiało między wrogi,
Szoruje ściany i podłogi.
Janeczka porządkuje kuchnię,
Raz po raz w kąty flitem dmuchnie,
A Stefek - chłopiec bohaterski -
Do łóżek sypie proszek perski.
Jest także środek i na mole,
Jest i na muchy. Już na stole
Stefanek stoi z bańką flitu,
Przytwierdza lepy do sufitu,
Zalewa szpary żrącym płynem,
I rozsypuje naftalinę.

Marszałek Bąk na bębnie siadłszy
Przez szkła lunety pilnie patrzy
I ruchy wroga obserwuje:
Flitowe wojsko maszeruje
Z karabinami, w wielkich czapkach,
Ustawia straż przy muchołapkach,
Wystawia warty i patrole,
Po czym odważnie rusza w pole.
Żołnierze idą na bagnety
Pełni zapału i podniety
wody<br>Stąpając śmiało między wrogi,<br>Szoruje ściany i podłogi.<br>Janeczka porządkuje kuchnię,<br>Raz po raz w kąty flitem dmuchnie,<br>A Stefek - chłopiec bohaterski -<br>Do łóżek sypie proszek perski.<br>Jest także środek i na mole,<br>Jest i na muchy. Już na stole<br>Stefanek stoi z bańką flitu,<br>Przytwierdza lepy do sufitu,<br>Zalewa szpary żrącym płynem,<br>I rozsypuje naftalinę.<br><br>Marszałek Bąk na bębnie siadłszy<br>Przez szkła lunety pilnie patrzy<br>I ruchy wroga obserwuje:<br>Flitowe wojsko maszeruje<br>Z karabinami, w wielkich czapkach,<br>Ustawia straż przy muchołapkach,<br>Wystawia warty i patrole,<br>Po czym odważnie rusza w pole.<br>Żołnierze idą na bagnety<br>Pełni zapału i podniety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego