Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
przetransportowali ich na wierzchołek Koziego. Nadleciał J. Siemiątkowski i opuścił się w zawisie podpartym (czyli tylko jedno koło dotyka skały) umożliwiając kolegom włożenie rannych do wnętrza maszyny. W dwie godziny od zawiadomienia ranni znaleźli się w szpitalu.
Niespełna dwa tygodnie wcześniej, 28 lipca, o godz. 17.00 Stawy powiadomiły Centralę: Zamarła! Na to hasło J. Gąsienica Roj podrywa ekipę, w której znaleźli się m.in M. Kołodziejczyk, R. Szadkowski, P. Bednarz, A. Król i J. Krzysztof. Są także dwaj młodzi, ale dobrze wyszkoleni ratownicy o taternickim zacięciu - A. Gąsienica Józkowy i jego wspinaczkowy partner J. Tybor. Doborowa drużyna, w której doświadczenie
przetransportowali ich na wierzchołek Koziego. Nadleciał J. Siemiątkowski i opuścił się w zawisie podpartym (czyli tylko jedno koło dotyka skały) umożliwiając kolegom włożenie rannych do wnętrza maszyny. W dwie godziny od zawiadomienia ranni znaleźli się w szpitalu.<br>Niespełna dwa tygodnie wcześniej, 28 lipca, o godz. 17.00 Stawy powiadomiły Centralę: Zamarła! Na to hasło J. Gąsienica Roj podrywa ekipę, w której znaleźli się m.in M. Kołodziejczyk, R. Szadkowski, P. Bednarz, A. Król i J. Krzysztof. Są także dwaj młodzi, ale dobrze wyszkoleni ratownicy o taternickim zacięciu - A. Gąsienica Józkowy i jego wspinaczkowy partner J. Tybor. Doborowa drużyna, w której doświadczenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego