małżeństwa"&lt;/&gt; - to wyjątek słynnego już listu księżnej &lt;name type="person"&gt;Diany&lt;/&gt;.<br>Własną śmierć przewidziała już na 10 miesięcy przed paryskim wypadkiem 31 sierpnia 1997 r. List zaś przekazała lokajowi, który niedawno go opublikował (pisaliśmy o tym 22 października). Dopiero jednak wczoraj londyńska gazeta &lt;name type="tit"&gt;"Daily Mirror"&lt;/&gt; ujawniła, że &lt;name type="person"&gt;Diana&lt;/&gt; panicznie bała się księcia &lt;name type="person"&gt;Karola&lt;/&gt;. Zamazane słowa to: &lt;q&gt;"mój mąż"&lt;/&gt;!<br>Rewelacje te ujrzały światło dzienne dokładnie w dniu, kiedy &lt;name type="place"&gt;Wlk. Brytania&lt;/&gt; rozpoczęła pierwsze oficjalne śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci księżnej. List będzie stanowić dowód. &lt;q&gt;- Wiem, że są spekulacje, iż te śmierci nie są wynikiem zwykłego wypadku. Muszę oddzielić fakty od fikcji i domysłów&lt;/&gt; - ogłosił we wtorek