Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
Płakała coraz głośniej.
Wtedy odsunąłem się od niej obciągając na jej nogi pomiętą sukienkę.
Podniosłem z ziemi dwa jabłka i przerzucając jej warkocz na plecy, podałem jej jedno.
Przestała płakać.
Podniosła się z owsa i usiadła.
Wzięła jabłko w lewą dłoń, a prawą osmykując garść owsa, rzuciła mi w oczy.
Zanim przetarłem twarz i wyplułem ziarno, ona była na równych nogach.
Próbowałem podejść do niej, ale ona coraz dalej wchodziła w owies.
Goniłem ją po owsie i po kukurydzy.
Ciągle mi się wymykała.
W tej gonitwie ze sobą zdeptaliśmy spory kawałek owsa i kukurydzy.
Żal mi się zrobiło tego zdeptanego pola
Płakała coraz głośniej.<br> Wtedy odsunąłem się od niej obciągając na jej nogi pomiętą sukienkę.<br> Podniosłem z ziemi dwa jabłka i przerzucając jej warkocz na plecy, podałem jej jedno.<br> Przestała płakać.<br> Podniosła się z owsa i usiadła.<br> Wzięła jabłko w lewą dłoń, a prawą osmykując garść owsa, rzuciła mi w oczy.<br> Zanim przetarłem twarz i wyplułem ziarno, ona była na równych nogach.<br> Próbowałem podejść do niej, ale ona coraz dalej wchodziła w owies.<br> Goniłem ją po owsie i po kukurydzy.<br> Ciągle mi się wymykała.<br> W tej gonitwie ze sobą zdeptaliśmy spory kawałek owsa i kukurydzy.<br> Żal mi się zrobiło tego zdeptanego pola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego