Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
dobrze mu znani oraz wprowadzeni przez nich goście.
Obok partii brydża zawsze organizowały się dwa lub trzy stoliki pokera. To był właśnie mój żywioł i moja namiętność. Stałem się codziennym bywalcem klubu i w kartach znajdowałem całkowite zapomnienie. Bezsennie spędzane noce przestały być męczarnią, przeciwnie, przynosiły ukojenie moim starganym nerwom. Zapamiętywałem się w grze i oddawałem się we władanie kart.
Kto sam nie jest graczem, ten nigdy nie pojmie, na czym polega ich szatańska magia. Najbardziej zrównoważony racjonalista musi po pewnym czasie poddać się jej nieubłaganemu oddziaływaniu.
Niech sobie mędrkowie przywołują do pomocy teorię wielkich liczb, teorię prawdopodobieństwa, wszystkie możliwe filozofie
dobrze mu znani oraz wprowadzeni przez nich goście.<br>Obok partii brydża zawsze organizowały się dwa lub trzy stoliki pokera. To był właśnie mój żywioł i moja namiętność. Stałem się codziennym bywalcem klubu i w kartach znajdowałem całkowite zapomnienie. Bezsennie spędzane noce przestały być męczarnią, przeciwnie, przynosiły ukojenie moim starganym nerwom. Zapamiętywałem się w grze i oddawałem się we władanie kart.<br>Kto sam nie jest graczem, ten nigdy nie pojmie, na czym polega ich szatańska magia. Najbardziej zrównoważony racjonalista musi po pewnym czasie poddać się jej nieubłaganemu oddziaływaniu.<br>Niech sobie mędrkowie przywołują do pomocy teorię wielkich liczb, teorię prawdopodobieństwa, wszystkie możliwe filozofie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego