syna, Jeana Michela?<br><br>Jako ojciec nie mogę być obiektywny, poza tym jego spektakle to nie tylko muzyka, to także obraz. Tego typu działania są mi jednak bliskie, bo we Francji byłem pierwszym muzykiem, który realizował widowiska "światło i dźwięk". Pierwsze z nich odbyło się w zamku Chambord w 1954 r. Zastosowaliśmy wtedy nowoczesne technologie, na przykład dźwięk stereo. Potem powtórzyliśmy to jeszcze kilka razy w innych zamkach. Oczywiście Jean Michel bardzo to wszystko rozwinął - on ma niesamowite wyczucie koloru. Myślę, że gdyby nie był muzykiem, zostałby malarzem.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Śmierć krasnala ogrodowego&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;"Niskie Łąki" - najlepsza saga pokolenia lat 60.&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Piotr Siemion to rówieśnik