ciężko chorzy,<br>A ja jestem wesolutki.<br><br>Coraz to kogoś z zawałem<br>Do windy dźwigają nosze,<br>Ja właśnie też zawał miałem<br>I też umieram. O - proszę!<br>Lekarze, siostry, salowe<br>Wylewają łzy na wyprzódki.<br>Słabnie puls, brak mi tchu, tracę mowę...<br>Ale jestem wesolutki.<br><br>Nie pomogła już strofantyna,<br>Mam ciemność dokoła siebie,<br>Zaświatowy czas się zaczyna,<br>Do zobaczenia więc - na pogrzebie.<br>Zebrało się ludzi niemało,<br>Spadły na trumnę twarde grudki,<br>W ziemi leży moje martwe ciało,<br>A ja jestem wesolutki.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>POKÓJ ZWYCIĘŻY</><br>W maszyn łoskocie, w murów potoku<br>Plan Sześcioletni drogę swą skraca.<br>Praca i pokój! Praca i pokój!<br>Pokój zwycięży! Pokój i