Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się, że właśnie w kinie niezależnym jest miejsce na eksperymenty. Tymczasem częściej oglądaliśmy próbę naśladowania głównego nurtu kina czy wręcz telewizji (choćby w pojawiających się bez przerwy sekwencjach teledyskowych). Paradoksalnie więc off nie potrafi zachować stylistycznej niezależności od głównego nurtu kina. Wbrew pozorom nie jest to jedynie wada niedoświadczonych amatorów. Zawodzili tu także wykształceni twórcy z dyplomami szkół filmowych.

Zaskakuje też powtarzalność tematów. O ile w ubiegłych latach w kinie niezależnym mieliśmy pełną skalę nastrojów i fabuł, tym razem zabrakło np. parodystycznych komedii, w których filmowcy bawią się kinem. Niemal zabrakło też bohaterów spełnionych. Obrodziło za to filmami o braku perspektyw
się, że właśnie w kinie niezależnym jest miejsce na eksperymenty. Tymczasem częściej oglądaliśmy próbę naśladowania głównego nurtu kina czy wręcz telewizji (choćby w pojawiających się bez przerwy sekwencjach teledyskowych). Paradoksalnie więc off nie potrafi zachować stylistycznej niezależności od głównego nurtu kina. Wbrew pozorom nie jest to jedynie wada niedoświadczonych amatorów. Zawodzili tu także wykształceni twórcy z dyplomami szkół filmowych.<br><br>Zaskakuje też powtarzalność tematów. O ile w ubiegłych latach w kinie niezależnym mieliśmy pełną skalę nastrojów i fabuł, tym razem zabrakło np. parodystycznych komedii, w których filmowcy bawią się kinem. Niemal zabrakło też bohaterów spełnionych. Obrodziło za to filmami o braku perspektyw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego