Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
i nigdzie go nie ma.
- Kuriera"? " - No tak, "Kuriera Kresowego".
Kierownik przeprosił gościa, zapewnił go, że "w tej chwili", i udał się na dużą salę.
- Panowie! - wołał do kelnerów. - Gdzie jest "Kurier Kresowy"? Kto widział "Kuriera Kresowego"? Popatrzcie na swoich rewirach, szukajcie, szukajcie...
Janik, Boryczko i Bandera, potem Miecio i "Zbój Madej" zaczęli szukać tego dziennika .
Może za kanapę wpadł, może gość na nim siedzi, a może go wcale dzisiaj nie ma? Stec sprawdził spis dzienników dzisiaj przysłanych i między innymi znalazł "Kuriera Kresowego". Więc co się stało? Chyba gość ukradł?
Przyszedł i pan Albin z restauracji. Czując jakieś podniecenie, zagadnął
i nigdzie go nie ma.<br>- Kuriera"? " - No tak, "Kuriera Kresowego".<br>Kierownik przeprosił gościa, zapewnił go, że "w tej chwili", i udał się na dużą salę.<br>- Panowie! - wołał do kelnerów. - Gdzie jest "Kurier Kresowy"? Kto widział "Kuriera Kresowego"? Popatrzcie na swoich rewirach, szukajcie, szukajcie...<br>Janik, Boryczko i Bandera, potem Miecio i "Zbój Madej" zaczęli szukać tego dziennika &lt;page nr=247&gt;.<br> Może za kanapę wpadł, może gość na nim siedzi, a może go wcale dzisiaj nie ma? Stec sprawdził spis dzienników dzisiaj przysłanych i między innymi znalazł "Kuriera Kresowego". Więc co się stało? Chyba gość ukradł?<br>Przyszedł i pan Albin z restauracji. Czując jakieś podniecenie, zagadnął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego