dookoła, czytają prasę, oglądają telewizję... W poszukiwaniu rozmówców wspomaga ich kilkuosobowy zespół. Często na dwadzieścia telefonów wypala jeden. Ale tak łatwo się nie zniechęcają: nie udało się raz, namawiają kolejny. Prezydent Kwaśniewski zgodził się wystąpić po roku. Do biskupów dzwoni zazwyczaj Jacek Żakowski, bo w tym środowisku ma przetarte szlaki. Zdarza się i tak, że ludzie sami się zgłaszają, że chcą wystąpić w programie. Jeśli proponują coś ciekawego, niekiedy do nich wracają, ale z ulicy rozmówców nie biorą. Na Piotrze Najsztubie największe wrażenie zrobił przeor klasztoru Kamedułów: "Świadomość, że my jesteśmy w studiu, a on w tej swojej pustelni, była ogromnym przeżyciem