Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
naszej codziennej roli, w standardach, które sobie stworzyliśmy, bywamy zamknięci z dwóch stron: nie tylko boimy się kochać kwieciściej, ale także odczuwamy strach przed niekochaniem się. A przecież seks to gra... w której nikt nie traci, którą oboje możecie wygrać. Wystarczy zawiązać oczy i mocno się zakręcić...





w Świecie uczuć

Zdrada bez zdrady?

"Kochanie, co prawda całowałem ją i pieściłem, ale to wcale nie była zdrada!"
Iza Świeczak

- Niezależnie od tego, jak gorąco było w naszej sypialni, Dawid zawsze wycofywał się, kiedy zbliżaliśmy się do pełnego stosunku, a ja nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego - wspomina Sylwia, 27-letnia graficzka. Znała Dawida od
naszej codziennej roli, w standardach, które sobie stworzyliśmy, bywamy zamknięci z dwóch stron: nie tylko boimy się kochać kwieciściej, ale także odczuwamy strach przed niekochaniem się. A przecież seks to gra... w której nikt nie traci, którą oboje możecie wygrać. Wystarczy zawiązać oczy i mocno się zakręcić... &lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr= 68-69&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;w Świecie uczuć&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zdrada bez zdrady?&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;"Kochanie, co prawda całowałem ją i pieściłem, ale to wcale nie była zdrada!"<br>Iza Świeczak&lt;/&gt;<br><br>- Niezależnie od tego, jak gorąco było w naszej sypialni, Dawid zawsze wycofywał się, kiedy zbliżaliśmy się do pełnego stosunku, a ja nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego - wspomina Sylwia, 27-letnia graficzka. Znała Dawida od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego