od tego miasta promieniującego na okolicę znad wartkiej Adygi, o którym wszyscy wiedzą, że bardzo dawno temu kochali się tu Romeo i Julia, mniej natomiast, że w parę wieków później dotarły tu legiony Dąbrowskiego, że Napoleon przy ich pomocy tłukł tu Austriaków, a potem oczyścił z tryptyku Mantegni bazylikę San Zeno, zostawiając w zamian jakieś franki, którymi do dziś nazywają tu liry; że potem Austriacy zamienili miasto i okolice w jedną twierdzę, której ślady stanowią - poza średniowiecznym i renesansowym centrum - o charakterze grodu i jego urbanistycznym pejzażu. To wielce znacząca osobliwość ta fortyfikacyjna rozbudowa miasta, a wynika, rzecz jasna, z tego