Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jeszcze siedział, bo drzwi były otwarte. Ciężko dysząc Lesio wpadł do pokoju i rzucił się do swojego stołu. Ciężko dysząc oparł się o deskę i patrzył nie pojmując tego, co widzi. Ciężko dysząc czuł, jak coś go zaczyna dławić w gardle.
Na stole leżało piętnaście złotych i kartka z napisem: Zeżarliśmy twoje lody. Pani Matyldzie jesteś winien pięćdziesiąt groszy.
Dławienie w gardle stało się zasadniczą częścią fizjologicznych doznań Lesia. Dyszeć przestał całkowicie. Patrzył na piętnaście złotych i na kartkę, patrzył i patrzył, i patrzył, aż do chwili, kiedy straszliwa wizja sześciorga zwłok, sześciu ukwieconych katafalków, sześciu gustownych nagrobków na Bródnie przesłoniła
jeszcze siedział, bo drzwi były otwarte. Ciężko dysząc Lesio wpadł do pokoju i rzucił się do swojego stołu. Ciężko dysząc oparł się o deskę i patrzył nie pojmując tego, co widzi. Ciężko dysząc czuł, jak coś go zaczyna dławić w gardle.<br>Na stole leżało piętnaście złotych i kartka z napisem: Zeżarliśmy twoje lody. Pani Matyldzie jesteś winien pięćdziesiąt groszy.<br>Dławienie w gardle stało się zasadniczą częścią fizjologicznych doznań Lesia. Dyszeć przestał całkowicie. Patrzył na piętnaście złotych i na kartkę, patrzył i patrzył, i patrzył, aż do chwili, kiedy straszliwa wizja sześciorga zwłok, sześciu ukwieconych katafalków, sześciu gustownych nagrobków na Bródnie przesłoniła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego