jest wsparcie obywateli we wszelkich kwestiach prawnych, z jakimi mają do czynienia w normalnym życiu. Zwykły człowiek idąc do urzędu jest kompletnie nieświadomy swoich praw, a co za tym idzie, jest zdany na dobrą wolę urzędnika. Dotyczy to zresztą wielu innych sytuacji, np. podpisywania różnego rodzaju umów - mówi prof. Andrzej Zoll.<br><br>Na szczęście powstały pozaadwokackie formy pomocy prawnej: urzędy obrony interesów klientów, organizacje pozarządowe, biura pomocy obywatelskiej. Jedną z ciekawszych inicjatyw są uniwersyteckie poradnie prawne tworzone przy wydziałach prawa. Ich działalność polega na udzielaniu pomocy prawnej przez studentów wyższych lat działających pod nadzorem swych wykładowców.<br><br>Zawaleni sprawami adwokaci nie mają czasu