do opowiadań o własnych przygodach w czasie wojny. to Angus był wprost zaskoczony, bo odczuł to tak, jakby wiele z tego co opowiadał, począwszy od samego opisu życia w wielkim mieście, a już szczególnie wysiedlenie, późniejszy pobyt w obozie koncentracyjnym itd. traktowane są z pewnym niedowierzaniem. Zupełnie, jakby opowiadał bajki. Zresztą, podobne wrażenie odnosił często również, jeżeli chodziło o dorosłych. Być może, sama myśl, że ktoś może tak zwyczajnie przyjść do naszego domu i po prostu, bez żadnego dania racji, zabrać wszystko i wyrzucić właściciela, wydawała się normalnym ludziom niemożliwa. Zaczynali domniemywać, że za tym wszystkim kryje się jeszcze coś niedopowiedzianego